Twoja Biblia wypełniona jest przykładami historii ludzi poddawanych Bożym próbom. Wiele wersetów wyraźnie przedstawia jak Bóg „wypróbowywał” niektórych z nich. Mnóstwo jest także historii, które ilustrują tę samą zasadę. Kiedy tylko Bóg instruował kogoś do zrobienia czegoś, co wymagało od nich wiary bądź posłuszeństwa, mogło być to traktowane jako Boża próba. Dla przykładu, kiedy Bóg polecił nowemu pokoleniu Izraelitów, by w ciszy okrążali Jerycho przez sześć dni, testowana była ich wiara oraz posłuszeństwo. Chwała Bogu, że przy tej okazji, pomyślnie przeszli próbę (bez wątpienia ich rodzicom by się to nie udało).
Czytaliśmy już o Bożych próbach kierowanych do Adama, Abrahama, a także do narodu Izraelskiego. W tym rozdziale przyjrzymy się kilku kolejnym przykładom ludzi, którzy – jak Pismo wyraźnie potwierdza – byli wystawiani na próby. Naszym celem jest oczywiście to, by pomóc ci lepiej zrozumieć Boże próby w twoim życiu. Zacznijmy od Ezechiasza.
Wielka próba Ezechiasza
Ezechiasz, pobożny król Judy, panował w Jerozolimie 29 lat. Pismo Święte tak opisuje jego uznanie: „W Panu, Bogu Izraela, pokładał nadzieję. I po nim nie było podobnego do niego między wszystkim królami Judy, jak i między tymi, co żyli przed nim” (2 Krl 18:5).
W czasie swojego długiego panowania, Ezechiasz stawiał czoła własnej porcji wyzwań, jednak był on także świadkiem Bożej mocy i pokładał ufność w Boże wybawienie. Dla przykładu, to właśnie podczas panowania Ezechiasza, Asyria najechała na Judę i 185 tysięcy żołnierzy asyryjskich otoczyło Jerozolimę. Ezechiasz spojrzał na Pana, a wtedy anioł Boży zniszczył w nocy armię asyryjską. Później Ezechiasz został cudownie uleczony z nieuleczalnej choroby, po czym żył kolejne 15 lat. Jednak po tak dramatycznym uzdrowieniu, na jakiś czas upadł na duchu:
Ezechiasz jednak nie odwdzięczył się za wyświadczone dobrodziejstwo, ponieważ jego serce uniosło się pychą, i dlatego zapłonął gniew Boży nad nim, nad Judą i nad Jerozolimą. Wtedy Ezechiasz upokorzył się za wyniosłość swego serca – on i mieszkańcy Jerozolimy – i nie spadł na nich gniew Pański w dniach Ezechiasza (2 Krn 32:25-26).
Pamiętaj o tym wydarzeniu, w którym uniosła się pycha jego serca, kiedy będziemy poznawać dalsze losy Ezechiasza.
Kiedy syn króla babilońskiego usłyszał o cudownym uzdrowieniu Ezechiasza, wysłał kilku wysłanników do Jerozolimy, aby podarować Ezechiaszowi prezent. Kiedy wysłannicy już dotarli na miejsce, Ezechiasz z dumą pokazywał im wszystkie swoje skarby: „Nie było rzeczy, której by nie pokazał im Ezechiasz w swoim pałacu i w całym swym państwie” (2 Krl 20:13b). Krótko po tym wydarzeniu – prorok Izajasz przepowiedział Ezechiaszowi, że nastanie dzień, kiedy wszystkie jego skarby zostaną zabrane do Babilonu.
Autor drugiej Księgi Kronik dodaje ten ciekawy zapis:
Kiedy jednak przybyło poselstwo książąt babilońskich, wysłanych do niego po to, by się dowiedzieć o cudzie, jaki zdarzył się w kraju, Bóg opuścił go, wystawiając go w ten sposób na próbę, aby ujawniły się w pełni zamiary jego serca (2 Krn 32:31, dodano podkreślenie).
Niewątpliwie, Ezechiasz był podatny na grzech pychy, więc Pan obserwował go, gdy przebywał on z babilońskimi wysłannikami, „zostawiając go w spokoju”, tak by mógł obserwować, co było w sercu Ezechiasza. To jest bardzo ważne stwierdzenie. BÓG PATRZY NA NASZE SERCA, OBSERWUJĄC NASZE CZYNY. Nasze czyny ujawniają zatem to, co jest w naszych sercach.
Ponownie widzimy, że głównym celem Boga, gdy wystawia ludzi na próby jest to, aby dowiedzieć się, co jest w ich sercach. W przypadku Ezechiasza Bóg chciał wiedzieć, czy był on wciąż dumny, stąd zwyczajnie go obserwował. Kiedy Babilończycy dowiadywali się o bogactwie Ezechiasza, Bóg dowiadywał się o ukrytych motywach serca Ezechiasza. Zastanawiam się czego Bóg dowiaduje się o nas, kiedy pozostawia nas samemu sobie. Boże pragnienie dowiedzenia się, co jest w naszych sercach wyjaśnia, dlaczego Bóg nie ostrzega nas czasami przed nadciągającymi bolesnymi i własnoręcznie zadanymi sobie trudnościami! Sam wyznaję, że Bóg „pozostawił mnie w spokoju” więcej niż kilka razy.
Kolejne pokolenia Izraelitów wystawione na próby
W trakcie czasów sędziów dowiadujemy się o kolejnych przykładach tego, jak Bóg wystawia na próbę Swój lud. Wkrótce po tym jak umiera Gedeon, Izrael powraca do bałwochwalstwa. Bóg powiedział:
Ponieważ lud ten przekroczył przymierze, które zawarłem z ich przodkami, i ponieważ nie usłuchał głosu mego, także i Ja nie wyrzucę spośród nich żadnego z narodów – które pozostawił Jozue, gdy umierał – żeby poddać Izraelitów próbie i zbadać, czy pójdą drogami Pana, po których kroczyli ich przodkowie. A oto narody, którym Pan pozwolił pozostać, aby wystawić przez nie na próbę Izraela… Byli oni przeznaczeni do wypróbowania Izraelitów, by można było poznać, czy będą strzec przykazań… (Sdz 2:20-22; 3:14, dodano podkreślenie).
Pan pozwolił kilku narodom pogańskim pozostać na terytorium ziemi obiecanej w celu wypróbowania ludu Izraelskiego. Zabronił im zawiązywania związków małżeńskich z tymi narodami, a także służenia ich bożkom. Bóg więc wystawił ich na próbę przez zezwolenie na ich kuszenie. Nie ma się co martwić i złościć na Boga! Gdyby bowiem nie było cudzoziemców mieszkających blisko nich, w jaki sposób Bóg mógłby dowiedzieć się, czy Jego lud będzie Mu posłuszny w tym, by nie służyć bożkom obcych, ani też nie wchodzić w związki małżeńskie z obcymi narodami?
Czy Izraelici przeszli tę próbę? Myślę, że możesz bez problemu przewidzieć ich odpowiedź:
Mieszkali więc Izraelici wśród Kananejczyków, Chetytów, Amorytów, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów, żenili się z ich córkami i własne swoje córki dawali ich synom za żony, a także służyli ich bogom (Sdz 3:5-6).
Ponieważ nieszczęśliwie nie przeszli próby, Bóg ukarał Izraelitów, wydając ich „w ręce Kuszan-Riszeataima, króla Mezopotamii” (Sdz 3:8). Nieposłuszeństwo generalnie nie przyciąga Bożych błogosławieństw.
Będziemy badać powyższy temat bardziej szczegółowo w kolejnych rozdziałach, chciałem jednak, abyś zobaczył, że Bóg może zezwalać na nasze próby, zezwalając na nasze kuszenie (daje nam to do myślenia, kiedy przypomnimy sobie jak Jezus nauczał Swoich apostołów, aby modlili się: „nie wódź nas na pokuszenie”).
Więcej prób
Jeśli rozpocząłeś tę książkę myśląc, że Bóg nikogo nie wystawia na próbę, mam nadzieję, że jesteś już przekonany, że jest inaczej. Jeśli nie, pozwól mi dodać jeszcze kilka biblijnych przykładów, które z pewnością ci w tym pomogą.
W czasach proroka Izajasza, Bóg powiedział, że wystawił na próbę Izrael i znalazł lud niedoskonały: „Oto jak srebro przetopiłem cię ogniem i wypróbowałem cię w piecu utrapienia” (Iz 48:10, dodano podkreślenie). Czasy utrapienia są zawsze czasami próby. Lata później, Pan powiedział poprzez proroka Jeremiasza:
Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków (Jr 17:10, dodano podkreślenie).
Kiedy Bóg widzi nasze uczynki (nasze reakcje) nagradza nas, dyscyplinuje albo odpowiednio nas karze. Zauważ, że Bóg przekazał przez Jeremiasza, że On czyni to z każdym. Bóg jest Bogiem wystawiającym na próbę.
Pan powiedział przez proroka Zachariasza, przewidując część, która będzie Mu pewnego dnia służyła:
I tę trzecią część poprowadzę przez ogień, oczyszczę ją, jak oczyszcza się srebro, i wypróbuję tak, jak złoto próbują. I wzywać będzie mego imienia – a Ja wysłucham i będę mówił: „Oto mój lud”, a on powie: „Pan moim Bogiem” (Za 13:9, dodano podkreślenie).
Tu ponownie pojawia się temat wystawiania na próby poprzez trudności. Tak samo jak złoto czy srebro są oczyszczane w ogniu, tak samo utrapienia ukazują nam nieczystości w nas samych. Słyszałem pewnego razu o tym, że złotnik dokładnie wie, że kiedy srebro jest wystarczająco oczyszczone, może zobaczyć w nim swoje odbicie. Jakże właściwa jest ów analogia do naszego oczyszczania!
Dawid przyznaje w Psalmie 11, że Bóg wystawia na próbę każdego:
Pan w świętym swoim przybytku, Pan ma tron swój na niebiosach. Oczy Jego patrzą, powieki Jego badają synów ludzkich. Pan bada sprawiedliwego i występnego (Ps 11:4-5a, dodano podkreślenie).
Każdy kto zgadza sie z Biblią, będzie musiał zgodzić się także z tym, że Bóg wystawia na próbę każdego. Nadal mamy wiele więcej do przeczytania w Piśmie o Bożych próbach: Józefa, Dawida, Filipa oraz Pawła. Spróbujmy przyjrzeć się kilku przykładom biblijnych osób, które Bóg widocznie wystawiał na próby, mimo, że Biblia nie mówi o tym dosłownie, używając samego słowa „próba”.
Próby Salomona
Motywy Salomona były poddawane próbie, kiedy Pan pojawił się mu we śnie i powiedział do niego: „Proś, co ci mam dać?” (1 Krl 3:5). Salomon poprosił o mądrość w tym jak rozumnie rządzić Izraelem, a Bogu się ta prośba spodobała:
Toteż rzekł Bóg do niego: Dlatego że o taką rzecz prosiłeś, a nie prosiłeś dla siebie ani o długie życie, ani nie prosiłeś dla siebie o bogactwo, ani nie prosiłeś o śmierć dla twoich wrogów, lecz prosiłeś o rozum, aby umieć być posłusznym prawu, przeto uczynię zgodnie z twoim życzeniem: Oto daję ci serce mądre i rozumne, że takiego jak ty jeszcze nie było przez tobą i takiego jak ty również po tobie nie będzie. Oprócz tego daję ci to, o co nie prosiłeś, a więc bogactwo, jako też sławę, tak iż takiego jak ty męża nie będzie między królami po wszystkie dni twoje (1 Krl 3:11-13).
Aspiracje Salomona nie były skupione na gromadzeniu pieniędzy, długim życiu czy otrzymywaniu honorów przynależnych królowi; nie były także skoncentrowane na zemście. Chciał on służyć. Jezus powiedział, że jeśli chcemy być wielcy, musimy stać się sługami wszystkich (zobacz Mt 20:26). Ponieważ Salomon miał serce sługi, Bóg uczynił go wielkim. Tylko sługa może być godnym zaufania Bożym przywódcą.
Odpowiednikiem historii Salomona w Nowym Testamencie jest ta, którą możemy znaleźć w Ewangelii Mateusza. W niej Jezus powiedział: „Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane (Mt 6:33). Po co ty żyjesz? Aby gromadzić coraz więcej pieniędzy? Dla prestiżu, popularności, władzy? A może żyjesz po to, aby powiększać Boże Królestwo na tej ziemi i podobać się Bogu? Być może nigdy nie przeszukiwałeś swojego serca, by szczerze odpowiedzieć na te pytania, ale możesz być pewien, że Bóg zna na nie odpowiedź, ponieważ zostałeś poddany próbie.
Jeszcze kilka innych…
Gdybyśmy chcieli, moglibyśmy spojrzeć na próby innych postaci biblijnych – postaci, takich jak Debora, Gedeon, Samson, Elizeusz, Jozafat, Ezra, Nehemiasz, Izajasz, Jeremiasz itd. Znaleźlibyśmy kilkoro, którzy przeszli próby, a innych którym się nie udało. Nawet sam Jezus był wystawiony na próby:
Wtedy Duch zaprowadził Jezusa na pustynię, aby go kusił diabeł (Mt 4:1, dodano podkreślenie).
Duch Święty prowadził Jezusa na pustynię właśnie po to, aby tam mógł On być kuszony przez diabła. Jak już się dowiedzieliśmy, Bóg wystawiał Izrael na próby w ten sam sposób, zezwalając na ich kuszenie (Sdz 2 i 3). Bóg ponownie posłużył się kuszeniem przez diabła w wystawianiu na próbę. Jezus był „doświadczony we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu” (Hbr. 4:15).
Jezus mógł jako jedyny być odpowiedni do tego by być naszym Zbawicielem, ponieważ był bez grzechu. Jak mógłby deklarować się jako niegrzeszący, gdyby nie był kuszony we wszystkim? Chwała Bogu za to, że Jezus przeszedł każdą próbę – jedyna osoba, która kiedykolwiek to uczyniła.
Wiara pozbawiona próby nie jest wiarą
Właściwie nie ma czegoś takiego jak wiara pozbawiona prób. Wiara jest: „przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy” (Hbr 11:1). Wiara oznacza zatem zawierzenie Bożym obietnicom pomimo tego, co widzimy, jak się czujemy albo jakie mogą nam się wydawać okoliczności. Wiara oznacza ignorowanie świadectwa naszych zmysłów a także mocne trzymanie się Bożych obietnic. Jeśli będziesz chciał ćwiczyć swoją wiarę, będzie ona wystawiana na próby.
Jezus uczył nas, żebyśmy się „modlili i prosili z wiarą”, a jeśli tak zrobimy, to obiecuje nam, że to otrzymamy (zobacz Mk 11:24). Odpowiedzi na nasze modlitwy nie zawsze są jednak natychmiastowe, czyż nie? Często musimy pozostawać w wierze przez długi czas, ufając, że Bóg wysłuchał nasze modlitwy, zanim faktycznie zobaczymy odpowiedź. Zawsze będą pojawiać się chwile, kiedy nasza wiara będzie wystawiana na próbę.
„Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu” (Hbr 11:6). Natomiast bez prób nie możemy ćwiczyć naszej wiary, ponieważ nie potrzebujemy wiary do tego, co możemy zobaczyć.
Co jest najwyższym priorytetem w twoim życiu? Czy jest to coś, co możesz zobaczyć oraz usłyszeć? A może jest tym wieczne Boże Słowo? Boże Słowo powinno być naszym ostatecznym źródłem prawdy. Powinniśmy osądzać wszystko, co przychodzi do naszego umysłu, pytając: „Czy zgadza się to z tym, co powiedział Bóg?”. Jeśli nie, jest to wtedy zamysłem, którego powinniśmy „unicestwić” (zobacz 2 Kor 10:4-5).
Biblia obiecuje: „Błogosławiony mąż, którego ufnością jest Pan!” (Jr 17:7). Jeśli w to nie wierzysz, nie spodziewaj się, że będziesz błogosławiony!
Boże Próby
KSIĄŻKA DLA WSZYSTKICH, KTÓRZY KIEDYKOLWIEK ZADAWALI PYTANIE: „BOŻE, DLACZEGO JA?”
by David Servant